Podróż w czasie i piękne widoki
Znalazłam swoje ulubione miejsce w Bułgarii (zaraz po Płowdiwie oczywiście ;)). Miejsce, które mnie zachwyciło i do którego na pewno będę wracać. Mowa o dwóch wsiach w zachodnich Rodopach, które pozwoliły mi przenieść się do Bułgarii sprzed wieków.
Szczęśliwym trafem, spędzając weekend w miasteczku Ognianowo, dowiedzieliśmy się, że niedaleko znajdują się wsie Leszten i Kowaczewica, które warto odwiedzić. Stwierdziliśmy, że będąc tak blisko, warto skorzystać z rady osób tam mieszkających i zobaczyć, czy rzeczywiście znajduje się tam coś ciekawego.
Już podczas samej drogi nie przestawałam wzdychać z zachwytów. Widoki były przepiękne i nie mogłam uwierzyć, że zupełnie tego nie planując, odkryjemy taką perełkę. Zazwyczaj przed wyjazdem, czytam o danym miejscu, wiem, czego mogę się spodziewać. Tym razem spontanicznie stwierdziliśmy “Dobra, zobaczymy” i okazało się, że to był strzał w dziesiątkę.
Obie wsie to rezerwaty architektoniczne, w których znajdują się domy z bułgarskiego okresu odrodzenia. Duża część budynków przeszła renowację, cały czas odnawia się kolejne, a nowe domy budowane są w tym samym stylu, w celu zachowania autentycznego charakteru wsi odrodzeniowej.
Najpierw naszym oczom ukazała się wieś Leszten, w której centrum znajduje się urocza cerkiew z 1837 roku. Zachwyciła mnie też karczma, obok której można było kupić tradycyjne bułgarskie dywaniki. Chwilę pospacerowaliśmy po wąskich uliczkach, zachwycając się pięknymi widokami. Czytałam, że we wsi znajduje się gliniany domek, w którym można nocować. Wygląda jak dom Flinstownów – zobaczcie tutaj.
Po drodze, blisko Kowaczewicy, znajduje się punkt widokowy, z którego rozciąga się przepiękny widok na góry.
Komentarze
Prześlij komentarz