Piątka z plusem #3 Grudzień
Grudzień minął błyskawicznie i na progu czeka już 2017 rok. Na pewno przyniesie nam same wspaniałości :) Zanim jednak rozpocznie się styczeń, zapraszam na ostatnią w tym roku piątkę z plusem – pięć ulubionych rzeczy plus jedno zdjęcie.
Piątka
1. „Nowy początek”
Na ziemi ląduje kilka niezidentyfikowanych obiektów. Ekspertka lingwistyki pomaga wojsku odkryć cel ich przybycia. Nie lubię filmów sci-fi, ale po obejrzeniu zwiastunu, bardzo chciałam go zobaczyć, zwłaszcza, że jest związany z lingwistyką, a jak wiecie, interesuje mnie wszystko, co związane z językami obcymi. Film mnie nie zawiódł.
Kilka tygodni dumania, czytania opinii, zastanawiania się, czy rzeczywiście go potrzebuję, czy warto wydać tyle pieniędzy, zestawiania argumentów za i przeciw, wpadania ze skrajności w skrajność od „Jestem tylko początkującym amatorem, to głupota wydawać tyle pieniędzy” do „Muszę go mieć!”. Skończyło się na tym, że Tamron 17-50 mm od kilku dni jest u mnie :) Jeszcze nie miałam wielu okazji, żeby go wypróbować, ale już cieszę się z nowych możliwości.
3. Kalendarz
Przez przypadek znalazłam na FB stronę Draw me a sun, gdzie można kupić autorskie ilustracje. Ten kalendarz skradł moje serce i wisi na ścianie już od 2 tygodni, czekając na styczeń. Prawda, że uroczy? :)
4. Gangnam Girls
4. Gangnam Girls
Z przyjemnością czytam każdy nowy wpis na blogu „Duże podróże”. Ten dodałam na początku grudnia do ulubionych w Bloglovin, żeby móc go Wam polecić w tej piątce z plusem, bo naprawdę warto. Przeczytajcie tutaj o przepięknych kobietach i wiecznie młodych mężczyznach z Korei Południowej.
5. Magia Rodopów
W połowie miesiąca byliśmy w miasteczku Ognianowo i przez zupełny przypadek odkryliśmy dwie rodopskie wsie, które mnie zachwyciły. Zasługują na oddzielny wpis, ale nie mogłam nie wspomnieć o nich tutaj, bo to zdecydowanie jedne z najładniejszych miejsc, w których byłam w Bułgarii. (Same ochy i achy, i na pewno tam wrócę ;))
Dzięki książeczce z najważniejszymi atrakcjami turystycznymi w Bułgarii, odwiedzamy ciekawe miejsca, do których pewnie byśmy nie pojechali. Takim miejscem było właśnie muzeum w Goce Dełczew, z którego pochodzi to zdjęcie.
Na blogu pojawiło się pięć wpisów:
Coraz zimniej, coraz szarzej
Tortellini z pomidorami i oliwkami – pomysł na naszybki obiad
5 filmów z zagadką w tle na zimowy wieczór
Co Bułgarzy jedzą w Wigilię?
15 faktów o mnie
Poprzednie piątki z plusem:
Październik
Listopad
Wszystkiego najlepszego w 2017 roku! :)
Komentarze
Prześlij komentarz